3 listopada 2011

Hydrolatowe résumé

Hydrolaty (wody kwiatowe) to moje wielkie kosmetyczne odkrycie. Od lat nie potrafiłam wyobrazić sobie pielęgnacji cery bez toników. Tonik to była konieczność. Wraz z odkrywaniem naturalnych kosmetyków odkryłam hydrolaty (wody kwiatowe). I teraz bez nich nie potrafię żyć. Jaką mają przewagę nad tonikami? Czystość i prostota. Żadnej chemii. Przez dwa lata przyjaźni z hydrolatami firmy Argile Provence zużyłam kilkanaście litrów tych cudownych wód kwiatowych.
I nie umiem zdecydować, który lubię najbardziej. Z tego powodu stosuję wszystkie tej firmy, które są dostępne. Mam cerę mieszaną. Tak sobie myślę, że nie można zaszufladkować hydrolatów. Ten do takiej cery, ten do innej. Skóra ma różne potrzeby i różne apetyty. Dlatego używam różnych wód kwiatowych.
Są one cudowną pozostałością po destylacji surowców roślinnych z parą wodną. Rośliny oddają nam z siebie wszystko, moc olejków eterycznych oraz delikatną wodę.


Woda różana ma właściwości łagodzące i rozjaśniające, nawilża skórę. Jest naturalnym kosmetykiem przeciwzmarszczkowym. Regeneruje skórę wrażliwą i przesuszoną, że skłonnością do pękających naczynek. Sprawia, że skóra staje się elastyczna, promienna i jedwabiście gładka. Wspaniała woń świeżo zerwanych różanych płatków daje poczucie błogiego relaksu.

Hydrolat rumiankowy jest nieoceniony w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej. Łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie. Wodę rumiankową wykorzystuję także jako kompres na zmęczone oczy.

Hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy polecany jest do cery tłustej, trądzikowej, naczynkowej, zaczerwienionej, wrażliwej, delikatnej i dojrzałej. Reguluje wydzielanie sebum, uszczelnia naczynka, działa łagodząco i antyoksydacyjnie. Wspomaga walkę ze zmarszczakami chroniąc kolagen przed rozkładem. Zapach lekko pobudza i daje chęć do stawienia czoła codziennym wyzwaniom.

Woda oczarowa jest niezrównana w pielęgnacji cer mieszanych. Wspaniale łagodzi podrażnienia, odświeża i napina skórę. Dobrze matuje tłustą strefę „T”. Siateczka drobnych naczynek także jest mniej widoczna
Hydrolat bławatkowy znalazł zastosowanie w demakijażu oczu. Dobrze usuwa cienie i tusz, nie drażniąc przy tym oczu. Łagodnie nawilża delikatną skórę wokół oczu. Kompres z tego hydrolatu położony na zmęczone powieki działa jak kilka godzin snu.
Woda lawendowa to moja "woda na dobranoc". Kojący zapach lawendy wycisza duszę. Skóra także szykując się na spoczynek z tym hydrolatem spokojnie zasypia.

Z hydrolatów, które są dostępne w Biolanderze jest jeszcze jeden – werbenowy. Nie znam go jeszcze. Być może już wkrótce działanie tej wody nie będzie dla mnie tajemnicą.


Za to, że każdego dnia te wody kwiatowe mojej cerze oddają to co mają w sobie najlepszego – delikatną i łagodną siłę samej Matki Natury zamkniętą w koszykach rumianku, płatkach róży, listkach oczaru, kwiatkach bławatka, pomarańczy i lawendy.

Firma Argile Provence zamknęłą te skarby w pięknych szafirowych szklanych butelkach. Jakość hydrolatów potwierdza certyfikat Cosmebio.

Zachęcam do wypróbowania wód kwiatowych. Jestem przekonana, że je polubicie, tak ja je polubiłam.

Decydując się na zakup hydrolatów,
a także innych kosmetyków w Biolanderze
warto pamiętać o kodzie rabatowym ep-0882 !

Daje on 5 % zniżki!

1 komentarz:

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...