7 grudnia 2011

Thriller medyczny czy przerażająca rzeczywistość ...


Nie napiszę dzisiaj o mydłe, szamponie czy kremie. Chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po książkę. Nie jest ani łatwa, ani przyjemna. Gdyby nie to, że jest to opowieść oparta na faktach pomyślałabym, że to rewelacyjny thriller medyczny.

Skutek uboczny: śmierć” Johna Virapena to opowieść o korupcji i oszustwach w sektorze farmaceutycznym. Koncernom farmaceutycznym nie zależy na tym, abyśmy byli zdrowi. Wprost przeciwnie!

Książka została wydana przez Wydawnictwo Publicat.

Polecam lekturę tej książki!





10 komentarzy:

  1. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to jest prawda. Czytałam sporo na te tematy, ale tej książki nie znam. Nie tylko koncernom farmaceutycznym zależy na tym żebyśmy chorowali, większości lekarzy też. Z czego by tak dostatnio żyli gdyby nie te tłumy chorych na choroby przewlekłe, których można "leczyć" latami i latami na nich zarabiać? Zresztą, to jest temat-rzeka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszne! Czego to ludzie nie zrobią dla pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wymownym zjawiskiem są te dziesiątki reklam telewizyjnych zachwalających leki, które codziennie możemy oglądać. Są to wyłącznie leki dostępne bez recepty, żeby więcej naiwnych pobiegło kupić. I tak właśnie się dzieje, biegną i kupują. A to lek co wspomaga kolana, a to na serce, na układ moczowy, na piękne włosy i paznokcie itd. Że też jeszcze nie ma leku na dobry humor....
    Proponuję wpisać w Google hasło "Jedzenie ma znaczenie" lub "Cofanie cukrzycy w 30 dni" i obejrzeć filmy, a na wiele rzeczy otworzą się oczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sandro, jest "lek" na dobry humor - Prozac. O nim sporo w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierzę w cudowne leki,nie mam pewności czy szczepionki działają.Antybiotyki szkodzą..dużo o tym czytałam. Koszmar..nie biorę tabletek i mam się dobrze.Dobrze,że poruszasz taki temat,ludzie ciągle się nabierają.

    OdpowiedzUsuń
  6. No popatrz, Bianka, nie wiedziałam. Nazwa "Prozac" jest mi znana, ale nie widziałam na co to jest. Unikam wszelkich "leków" to i nie jestem na bieżąco.

    Ekocentryczko, ludzie się nabierają przez swoje lenistwo i naiwność (czyt. głupotę). Wystarczy choć trochę logicznie pomyśleć i włożyć trochę wysiłku w dbałość o własne zdrowie. Ale po co? Przecież łatwiej jest połknąć kilka tabletek.
    Wystarczy spojrzeć, co ludzie wkładają do swoich wózków w hipermarketach, po prostu włos się jeży na głowie...

    OdpowiedzUsuń
  7. widziałam tą książkę w Carrefourze i też mnie zaintrygowała! przerażająca, a zarazem jakże prawdziwa..

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepszym thillerem medycznym jaki czytałam jest "śpiaczka" robina cooka jest niesamowita,polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się z Wami, że farmacja to jest dzisiaj biznes i jak to biznes chce zarobić, nie zawsze, niestety, etycznie.

    Ale a propos widocznego fragmentu odnośnie depresji to chodzi tu o to, że do samobójstw w depresji dochodzi najczęściej na pierwszym etapie poprawy, kiedy chorzy czują się na tyle lepiej żeby zacząć działać, ale niestety nie na tyle, żeby uwierzyć, że wkrótce wyzdrowieją. Samobójstwa te nie są więc wynikiem leków, a samej specyfiki wychodzenia z choroby, dlatego niezbędna jest wtedy wzmożona opieka nad chorym.
    Czasami łatwo wyciągnąć błędny wniosek jeśli się zna kontekstu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację Izo, że nie znając kontekstu łatwo wyciągnąc błedny wniosek. John Virapen opisuje historie Prozacu, który wykorzystywany jest przez psychiatrów w leczeniu depresji. Jednym ze skutków ubocznych aktywnej sybstancji tego leku są podejmowane próby samobójcze. Polecam tę książkę. Ciekawie zaprezentowano sam schemat wprowdzania leku do obrotu czyli do uzywanie przez nas pacjentów.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...