Z glinką rhassoul zaprzyjaźniłam się na dobre. Pisałam już kiedyś na jej temat.
Dla przypomnienia:
Rhassoul od wieków stosowana jest w celach kosmetycznych przez mieszkańców Afryki Północnej i niektórych regionów Bliskiego Wschodu. Oryginalna nazwa glinki marokańskiej pochodzi od czasownika "rassala", co po arabsku znaczy "myć". Doskonale sprawdza się bowiem w codziennej higienie i pielęgnacji ciała.
Glinka ta najczęściej ma postać proszku lub płatków. Rhassoul po wymieszaniu z wodą przybierają postać błota. Bogate jest ono w magnez, krzem, potas, wapń, żelazo, glin, miedź, lit, cynk. Posiada właściwości myjące i odtłuszczające. Zapobiega wysuszaniu się i łuszczeniu skóry, poprawia jej elastyczność i strukturę. Działa matująco i odświeżająco. Doskonale pielęgnuje wrażliwą i trądzikową skórę.
Rhassoul od Charme d'Orient różni się jednak od glinek stosowanych przeze mnie do tej pory. Najczęściej wybierałam glinkę w postaci płatków.
Ta dla odmiany jest drobniuteńkim pudrem. Jest wyjątkowo delikatna. Zawdzięcza to, jak pisze producent, zmiękczeniu płatków glinki rhassoul wodą pomarańczową. Zapach glinki jest świeży i delikatny. Takie jest połączenie wody pomarańczowej i kwiatowego zapachu genanium.
Z reguły do przyrządzenia maseczki używam pachnących hydrolatów, różanego lub z gorzkiej pomarańczy. Do tej glinki używam samej wody mineralnej. Robię z niej maseczkę na twarz i ciało. Lubię we własnej łazience stworzyć namiastkę hammamu. Kosmetyki Charme d'Orient są do tego stworzone.
Savon noir tej firmy już Wam opisałam. Dzisiaj przyszedł czas na kilka słów o glince rhassoul. Prawdziwy hammam nie obejdzie się bez namaszczania pachnącymi olejkami.
Zapraszam do odkrywania piękna z kosmatykami Charme d'Orient.
Te ekskluzywne kosmetyki do nabycia tylko w Biolanderze!
Intryguje mnie ta glinka i chyba się na nią skuszę, tym bardziej, że moja rhassoul Alepii już mi się kończy. Podobnie jak Ty polubiłam i doceniłam glinki. To są naprawdę naturalne i wartościowe kosmetyki.
OdpowiedzUsuń