2 grudnia 2012

Minimalizm w makijażu ... czyli o moim ZAO Make-up Organic - część pierwsza

Chwaliłam się już Wam moimi zakupami kolorowych kosmetyków ZAO Make-up Organic. Używam ich już od miesiąca. Czas podzielić się opinią.
Chciałabym przedstawić Wam cienie, które kupiłam, kredkę wielofunkcyjną oraz gąbeczkę do ich nakładania i rozcierania. Nie jest to oczywiście mój pełny makijaż oka. Używam także kredki do brwi i tuszu. Im jednak poświęcę osobną notkę.
 
Oto moje skarby:
Perłowy cień do powiek złoty piasek nr 105
 

Perłowy cień do powiek różowy nr 103

Kredka wielofunkcyjna różowa nr 609

Tej jesieni postawiłam na minimalizm w makijażu oka. Tylko odrobina koloru.
Lubię różowy kolor w makijażu. Musi być stonowany i zgaszony. Tylko taki dobrze podkreśla moje niebieskie oczy. Zakup cienia w kolorze 103 okazał się dobrym wyborem. Cień jest perłowy, ale nie błyszczy za bardzo. Jest bardziej satynowy i nasycony kolorem. Cień ten rozjaśnia spojrzenie.
Już dawno nie używałam kredek do makijażu oka. Z prostej przyczyny. Nie widziałam nigdzie eko kredek.
Z bogatej oferty ZAO Make-Up Organic wybrałam kredkę wielofunkcyjną w różowym kolorze.
Nakładam ją na cześć górnej powieki tuż przy nasadzie rzęs i na cześć dolnej powieki. Rozcieram gąbeczką. Potem nakładam różowy cień. I prawie gotowe.
Być może dziwi Was połączenie złota i różu. Ten złoty cień służy mi do nałożenia pod łuk brwiowy. Jest to bardzo delikatny kolor. Wspaniale wyrównuje tonację skóry.
 

Muszę przyznać, że bardzo żałuję, że nie kupiłam brązowej kredki. W połączeniu ze złotym cieniem uzyska się interesujący efekt. Koniecznie muszę to nadrobić.
Tak robię mój minimalistyczny makijaż. Pomaga mi w nim gąbeczka o której wspomniałam. Aplikator dobrze „łapie” kolor. W zestawie mamy 5 końcówek w różnej wielkości. Łatwo się je wyjmuje i myje.
 
Kolorowe kosmetyki ZAO Make-Up Organic zachwyciły mnie. Urzekła mnie jakość. Cienie pozbawione są talku. Ten minerał mimo, że powszechnie występuje w naturze, nie służy urodzie.
 Składają się z mikronizowanego proszku bambusowego, organicznego pudru ryżowego, sproszkowanego srebra, skwalanu oraz odpowiednik naturalnych barwników.
Piękna są także opakowania. Pudełka są wykonane w drewna bambusowego. Można używać ich wielokrotnie. Opakowanie cienia, który się skończył można łatwo za pomocą igły usunąć i włożyć nowe.


Przypuszczam jednak, że moje cienie nie skończą się szybko. Po miesiącu stosowania nie widzę ubytku. Moją paletę cienie będę uzupełniać o kolejne kolory. Są to najlepsze cienie jakich do tej pory używałam.



 

Kosmetyki ZAO Make-Up Organic kupicie w Biolanderze
Z moim kodem rabatowy ep-0882 – 5 % taniej!
Wiem, że zdjęcia nie oddają piękna tych kosmetyków. Możecie je zobaczyć w sklepie Biolandera, w Warszawie na Francuskiej 25 A.

 

30 komentarzy:

  1. Aplikator mnie zadziwił :D Też lubię takie kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku chciałam wybrać pędzelek, a potem zdecydowałam o gąbce. I nie zawiodłam się :)

      Usuń
  2. urocze! a może jakiś makijażyk? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram sauria80! :)
      Jestem bardzo ciekawa, jak prezentują się na powiece- złocisty cień widzę już na którymś z kolei urodowym blogu, jednak wciąż bez zdjęć makijażu... a chętnie się przekonam, jak wygląda w zależności od koloru oczu i natężenia światła :)

      Poszukuję do sylwestrowej kreacji właśnie takiego delikatnego, "białego" złota, pozbawionego pomarańczowych tonów "starego" złota i w pierwszej kolejności rozpatruje propozycję ZAO :)

      Usuń
    2. Miał być makijaż, kieskie jednak światło było :( Może uda się wkrótce.

      Usuń
    3. Nie wiem jak złoty pasek wygląda przy ciemnej karnacji. Ja mam jasną, nordycką urodę. Cień jest jasny, wtapia się w naturalny mój koloryt. Przypuszczam do do sylwestrowej kreacji nie będzie odpowiedni. Nie jest to ani białe, ani stare złoto. DLa mnie to świetny kolor do makijażu dziennego. Tak jak napisałam - minimalizm w makijażu.

      Usuń
  3. wyglądają super, muszę wypróbować coś z kolorówki ZAO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mnie uwiódł najpierw skład. Do tej pory używałam cieni Rhea. To jak porównanie nieba i ziemi.

      Usuń
  4. gąbeczki mnie zachwyciły a kolorki są zdecydowanie warte wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  5. Opakowania są obłędne! Niestety na razie nie potrzebuję niczego z kolorowych kosmetyków. W przyszłości na pewno się na coś skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania na mnie także zrobiły duże wrażenie :)

      Usuń
  6. kolory wyglądają naprawde pięknie... a ten róż.... ehhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także wzdychałam do tego różu. Lubię taki jego odcień.

      Usuń
  7. pięknie wygląda ten zestaw ))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne kolory! I super pomyslowe te zmienne koncowki - pedzelki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. W Warszawie można zobaczyć je w stacjinarnym sklepie.

      Usuń
  10. oj, marzy mi się Zao, ale te ceny :(
    obserwuję i zapraszam do tego samego

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podobają te opakowania.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...