Dopiero w połowie października przychodzę z moim wrześniowym
denkiem.
Tak jak najlepszymi przyjaciółmi kobiety są diamenty, tak
najlepszym przyjacielem blogerki jest oczywiście aparat fotograficzny.
Wczoraj z samego rana pojechałam do serwisu odebrać mojego
kochanego przyjaciela. Prawie trzy tygodnie bez niego były niesamowita
męczarnią. Już wczoraj wczesnym popołudniem ruszyłam zatrzymywać jesienne
chwile w obiektywie. Ciepła, miękka barwa jesiennego światła wyczarowuje
niesamowite obrazy. Pokazałam Wam ich kilka. Bardzo lubię fotografować jesień.
Dzisiaj już czas na kosmetyki.
Moje wrześniowe denko jest bardzo skromne. Latem uzupełniałam
moje kosmetyczne zapasy. Jak wielokrotnie podkreślałam naturalnych kosmetyków
używam znacznie mniej. Są takie produkty , których nie ma w mojej łazience.
We wrześniu zniknęły dwa mydełka i jeden szampon.
Oba mydełka, mimo, że różnych producentów, mają jedną cechę
wspólną. Oczywiście poza tą, że są to mydła naturalne. Oba zostały wytworzone w
procesie zmydlania na zimno. Bogate więc są w naturalną glicerynę. Mówię o
Alepii jaśminowej (klik) i mydełku Gaiia Le tonique (klik).
Trzecim kosmetykiem jesz szampon Argile Provence Wzmacniający
z zieloną glinką. Na jego recenzję przyjdzie jeszcze poczekać. Jeśli chodzi o
szampony mam taką zasadę, że szamponu nie recenzuję po zużyciu tylko jednego
opakowania. Wyjątkiem był litrowy Douce Nature. Muszę być pewna stałości
działania szamponu. Ostatnio czytałam kilka recenzji szamponów rosyjskiej marki
Natura Siberica. Na początku dużo zachwytów, a potem w komentarzach informacje,
że jednak coś nie tak. Dla mnie jest ważne, że na szampon przy pierwszym myciu
jak i tym n-tym moje włosy zareagują tak samo.
Pora na finansowe podsumowanie. Koszt kosmetyków to 77,00
zł.
Pewnie już za dwa tygodnie kolejne denko. Zapowiada się równie
skromnie.
Moje kosmetyki pochodzą ze sklepu Biolander.
A ja tam wolę mydła w płynie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAlepia ma bardzo ciekawe mydła w płynie.
UsuńW końcu masz już swój aparat :)
OdpowiedzUsuńNareszcie :-)
Usuńlubię te mydełka, cieszę się ,że aparat już naprawiony
OdpowiedzUsuń