7 marca 2012

Kobiety dla kobiet czyli 8 marca inaczej ...

Jutro Dzień Kobiet. Można go lubić lub nie. Można świętować lub nie. Warto jednak zadać sobie pytanie z jakimi wydarzeniami wiąże się ten dzień.

Za pierwowzór Dnia Kobiet można przyjąć obchodzone w starożytnym Rzymie Matronalia. Było to święto przypadające na pierwszy tydzień marca, związane z początkiem nowego roku, macierzyństwem i płodnością. Z okazji tego święta mężowie obdarowywali swoje żony prezentami i spełniali ich życzenia.


Matronalia były świętem religijnym. Do świątyni Junony na Kapitolu podążała procesja kobiet odświętnie odzianych z naręczami kwiatów. Junona była uosobieniem wszelkich cnót niewieścich. Radosny, kolorowy tłum kobiet przemierzał całe miasto śpiewając pieśni na cześć bogini. Tego dnia Junonie składano w ofierze krowę. Modlono się o zdrowie, opiekę nad rodziną, szczęście w małżeństwie, potomstwo i poród bez komplikacji. To taki skrót ze starożytności. A współcześnie?
Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowane zostały one przez  Socjalistyczną Partię Ameryki dla upamiętnienia odbywającego się rok wcześniej nowojorskiego strajku pracownic przemysłu odzieżowego, przeciwko złym warunkom pracy. Strajkujące kobiety zostały zamknięte w fabryce przez właściciela. W pożarze, który wybuchł w budynku zginęło 126 kobiet.


W 1910 roku Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze ustanowiła obchodzony na całym świecie Dzień Kobiet, który służyć miał krzewieniu idei praw kobiet oraz budowaniu społecznego wsparcia dla powszechnych praw wyborczych dla kobiet.

Tyle historii, tej starożytnej i tej z przełomu XIX i XX wieku.


8 marca to dla wielu z nas dzień radosnych spotkań, kwiatów i upominków. Nie sądzę, aby ten dzień miał charakter międzynarodowy. Jest wiele miejsc na świecie, gdzie kobiety nie będą świętowały. Z jakich powodów? Z biedy. Dla wielu kobiet na świecie ten dzień będzie kolejnym dniem walki o przeżycie lub o trochę lepsze życie.


Pisałam o jednym z najbiedniejszych państw świata jakim jest Mali.


Tamtejsze kobiety zajmują się pozyskiwaniem masła karité. Ta ciężka praca stanowi podstawowe źródło dochodu kobiet malijskich. Możemy im pomóc kupując produkty przez nie wytworzone.




Chciałabym zaproponować Wam, aby w ramach kobiecej solidarności zrezygnować z kwiatka na rzecz mydła z masłem karite bądź masła karité. Są to bardzo dobre produkty certyfikowane przez Ecocert.



W jednym z postów pisałam o mydle z henną. Równie dobre jest mydło z miodem, którego obecnie używam. Usta pielęgnuję masłem o zapachu wanilii. Mam małe opakowanie 5 ml. Od pierwszego zastosowania żałowałam, że nie kupiłam zaraz dużego opakowania. Postanowiłam to nadrobić, dla siebie i dla malijskich kobiet.


Kupując produkty Kea Karite przyczyniamy się
do poprawy losu malijskich kobiet!


Kosmetylki Kea Karite do nabycia w Biolanderze!
















5 komentarzy:

  1. dobry pomysł! :)
    Popieram!
    podsunę go delikatnie mojemu mężczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bianka super pomysł, by pomagać innym kobietom, sobie robiąc nieco przyjemności z korzystania z naturalnych kosmetyków;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały pomysł Bianka. Warto pomagać innym. Pomagając malijskim kobietom możemy chociaż trochę walczyć z ich ubóstwem. A sobie podarować naturalne kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię kosmetyki KEA Karite - niepozorne, ale wspaniałe.

      Usuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...