Po prawie rocznej przerwie postanowiłam wrócić do
blogowania. Na próbę. Namówiła mnie do tego Sandra, Autorka wspaniałego bloga
Natura i Uroda. Moją dzisiejszą notkę właśnie Jej zawdzięczacie, i Jej należą się podziękowania. Nie wiem, czy jeszcze macie ochotę mnie czytać. Rok przerwy to szmat czasu.
Nie chcę się tłumaczyć z przerwy. Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny. Życie nie zawsze układa
się tak, jak tego chcemy. Trzeba zmierzyć się z bólem, traumą, osamotnieniem,
nową rzeczywistością… Jeszcze dzisiaj nie wiem czy mój powrót do blogowania
będzie trwały. Nie mam już tego zapału co rok wcześniej. Ale jeśli nie spróbuję,
nie dowiem się tego.
Na pierwszą notkę po długiej przerwie wybrałam rodzimą, dynamicznie rozwijającą się markę
Sylveco i jej Rumiankowy żel do twarzy.
Szczególną estymą darzę rumianek. Już w starożytnym Egipcie
rumianek pospolity uważano za roślinę świętą. Ze względu na żółte wnętrze
koszyczka czczono go jako kwiat boga Słońca. Uchodził wtedy za lek uniwersalny.
Dzisiaj także ma ugruntowaną pozycję w medycynie naturalnej. Leczy się nim
rany, zaziębienia, dolegliwości żołądkowe. Rumianek ma działanie nasenne i
uspokajające. O tych cudownych koszyczkach pisałam tutaj.
Firma Sylveco postanowiła wykorzystać właściwości przeciwzaplane, antybakteryjne i
antyalergiczne w żelu do codziennej pielęgnacji dla cer zanieczyszczonych , z
rozszerzonymi porami i trądzikowych. Taka problematyczna cera wymaga z jednej
strony bardzo łagodnego podejścia, a z drugiej bardzo konkretnego. Rumianek to
daje. Za jego łagodzące działanie odpowiadają azuleny - związki, nadające
olejkowi rumiankowemu intensywny niebieskozielony kolor.
Niebagatelną rolę w tym żelu odgrywa kwas salicylowy. Posiada
on właściwości złuszczające, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i lekko
ściągające. Dzięki zdolności wnikania w głąb mieszków włosowych pomaga
likwidować zaskórniki, odblokowuje pory skóry, zmniejsza nadmierne wydzielanie
sebum i jest pomocny w stanach zapalnych. Poprawia strukturę i koloryt skóry,
rozjaśnia powierzchowne przebarwienia oraz zmniejsza płytkie blizny
potrądzikowe. Kwas salicylowy działa łagodniej niż kwasy AHA, a jego działanie
jest długotrwałe.
Mam cerę mieszaną, z widocznymi już oznakami starzenia. Moją
zmorą jest przetłuszczająca się strefa T. Ten żel pozwolił ją wyciszyć. Już tak
bardzo się nie zanieczyszcza. W mojej ocenie żel jest wydajny. Wystarczy jedno
naciśnięcie pompki, aby dostać tyle żelu ile potrzeba. Z wodą tworzy emulsję o zapachu prawdziwego
rumianku. Na kosmetyki Sylveco warto zwrócić uwagę z jeszcze jednego względu. W
dobrych, przyjaznych dla kienta cenach dostajemy naturalne kosmetyki. Niestety
nie posiadają żadnych certyfikatów. Myślę jednak, że odpowiednie certyfikaty to
dla Sylveco przyszłość.
Kosmetyki Sylveco znajdziecie
Z moim kodem rabatowym
ep-0882 – 5 % taniej!
Witam Cię bardzo serdecznie i nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś. Czekałam z utęsknieniem na Twój powrót. Bardzo brakowało mi Twoich wspaniałych recenzji.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Sylveco zasługują na poznanie. Tego żelu nie znam, ale miałam przyjemność używać innych kosmetyków tej marki.
Witaj w blogosferze :) Cieszę się, że zdecydowałaś się na powrót, oby na długo :)
OdpowiedzUsuńŻelu rumiankowego Sylveco nie znam ale miałam rozmarynowy i byłam z niego zadowolona. Trzeba będzie i rumiankowy przetestować. A co do certyfikatów dla Sylveco to chyba lepiej, żeby ich nie było. Certyfikaty słono kosztują i powodują wzrost cen kosmetyków. Moim zdaniem wystarczy przeczytać skład każdego produktu, żeby wiedzieć czy jest naturalny, czy nie :)
Pomyliłam zioła. Miałam żel tymiankowy, a nie rozmarynowy :)))
UsuńCudownie, że jesteś :) Bardzo brakowało mi Twoich zdjęć. Zawsze tak ładnie skomponowanych. I tych tytułów. Co do Sylveco - nie podzielam Twojego zdania. Ale to nie jest ważne. Mnie ten żel nie służył. Najważniejsze jest to, że znowu piszesz :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel i byłam zadowolona, na specyficzny zapach spirytusu salicylowego można przymknąć oko.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje, godne uwagi i zainteresowania dla wszystkich kochających naturę! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń