Do napisania tego posta skłonił mnie tekst opublikowany na blogu
Co kręci Anulę (klik). Zadałam sobie pytanie dlaczego blogowałam. Dużo
ważniejsze było jednak pytanie dlaczego potrzebowałam prawie dwóch lat przerwy
w pisaniu. Życie czasami tak się układa, że w ciągu jednej chwili wali się
wszystko. Bezsilny jesteśmy wobec losu.
Dużo spraw musiałam poukładać od nowa. Nowa rzeczywistość,
nowe obowiązki. Na początku po prostu nie miałam czasu.
Później doszłam do wniosku, że nie potrafię pisać o kremach,
tonikach, mydłach. Musiałam przeżyć mój ból.
Wydawało mi się wręcz trywialne by pisaco kosmetykach. Tylko Sandrze (klik)
zawdzięczam to, że bloga nie skasowałam. A wierzcie mi, że wiele razy miałam na
to ochotę.
Dzisiaj przyszedł czas na refleksję. Lubię blogowanie, trud
włożony w zrobienie zdjęć, przygotowanie tekstu. Lubię także dzielić się moimi
spostrzeżeniami na temat naturalnych kosmetyków, ich aktywnych, roślinnych składników.
Dzisiaj przyszła myśl, że muszę wrócić do mojego bloga. Tylko czy się uda?
uda się. Trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie mam najmniejszych wątpliwości, że się uda. Potrafisz pisać bardzo ciekawe teksty, ciekawe pod względem treści i napisane bardzo ładną polszczyzną. Popatrz, tyle czasu Cię tu nie było, a cały czas Twój blog ma czytelników. To chyba o czymś świadczy. I bardzo się cieszę, że bierzesz pod uwagę powrót do blogowania, tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńSandro, tylko dzięi Tobie ten blog jeszcze jest.
Usuńwitaj znowu na pokładzie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zmyje mnie z tego pokładu :)
Usuńz pewnością się uda, brakowało mi Ciebie i Twoich wpisów, wracaj w swoim tempie my cierpliwie poczekamy
OdpowiedzUsuńDziękuję Violka za miłe słowa :)
UsuńBardzo się cieszę, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuńJuż wczoraj, u Anuli, miło było Cię zobaczyć! Dobrze, że Sandra Cię powstrzymała od skasowania bloga.
Ja także się cieszę ;)
UsuńOgromnie cieszę się, że wróciłaś! Uda się, musi się udać!
OdpowiedzUsuńDziękuję za to, że ze mną jesteście :))))
UsuńWspaniale móc znowu czytać Twoje notki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że Was nie zawiodę.
Usuń*: *: *:
OdpowiedzUsuń