Nie lubię podróżować z ciężkimi bagażami. Kosmetyki zawsze
zajmują mi część walizki. Staram się więc wybierać kosmetyki uniwersalne i w
możliwe małych butelkach.
Na towarzyszy podróży doskonale sprawdzają się
kosmetyki Naturado Week End. Opakowanie
100 ml to akurat tyle ile można zabrać do podróżnej kosmetyczki. U schyłku lata skusiłam się na morele pod
postacią Morelowej pasji, czyli szamponu -
żelu Argile Provence.
Szampon-żel pięknie pachnie owocami. Jest to ciepły zapach
dojrzałych moreli z odrobiną czarnej porzeczki. Żel w połączeniu z wodą daję
rozkosznie pachnącą, delikatną pianę. Poranny prysznic z tym żelem to spora
dawka pozytywnej energii. Dobrze sprawdza się także w myciu włosów. Udało mi
się nawet rozczesać włosy bez zastosowania odżywki. Włosy po umyciu były
miękkie i błyszczące. Delikatnie pachniały kilka godzin. Stosowanie tego żelu
to sama przyjemność. Z pewnością kupię duże opakowanie.
Formuła myjąca tego żelu oparta jest na łagodnych
substancjach. Głównym składnikiem jest Ammonium Lauryl Sulfate (ALS). Jest to
bardzo łagodny środek powierzchniowo czynny. Pozyskuje się go w sposób
naturalny z oleju kokosowego lub palmowego. Składnik ten jest bardzo przyjazny
dla naszej skóry, nie jest toksyczny, nie powoduje podrażnień i uczuleń.
W żelu tym mamy także
olejek z pestek moreli. Należy on do
kategorii „olejków najbliższych strukturze ludzkiej skóry”. To olejek o
doskonałym działaniu regeneracyjnym. Charakteryzuje się wysoką zawartością
witaminy F, co potęguje właściwości regeneracyjne i opóźniające procesy
starzenia. Wykazuje działanie odbudowujące oraz utrzymuje optymalny poziom
nawilżenia skóry. Doskonały do pielęgnacji cery mieszanej, wrażliwej, suchej,
szorstkiej i popękanej.
Skład tego żelu nie budzi najmniejszych zastrzeżeń; 99,20
% wszystkich składników jest pochodzenia
naturalnego zaś 10,10 % pochodzi z rolnictwa biologicznego. Oczywiście próżno
szukać parabenów, sztucznych barwników i syntetycznych zapachów.
Kupując produkty Argile Provence nie mam wątpliwości, że
wybieram dobre kosmetyki.
Kosmetyki Argile Provence kupicie w Biolanderze
Z moim kodem rabatowym ep-0882 – 5 % taniej!
Ps. Zupełnie przypadkowo w podróż zabrałam książkę z morelami
w tytule.
„Zabójca z miasta moreli” to wielowątkowa opowieść o Turcji rozdartej między
Wschodem a Zachodem.
Podoba mi się skład tego szamponu.
OdpowiedzUsuńtakie szampony w wersji mini są idealne na wyjazdy, miałam taki w wersji z pomarańczą
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie dżwigamy zbędnych kilogramów. Sprawdza się jako żel pod prysznic i jako szampon.
Usuńzapachniało morelami. wyobrażam sobie jak pięknie zapach otacza moje włosy :)
OdpowiedzUsuńjako, że lubię morele to pewnie by mi się bardzo spodobał ten żel :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością :)
UsuńUwielbiam kosmetyki Argile Provence. A zapach musi być boski.
OdpowiedzUsuń