23 września 2012

Gram w bule .... czyli o żelu peelingującycm z ałunem i olejem arganowym

Peelingi stały się tak powszechne, że nie zastanawiamy się dlaczego je stosujemy. Doskonale wiemy, że skóra odnawia się co 28-30 dni. W głębokich warstwach naskórka powstają nieustannie nowe komórki. W ciągu czterech tygodni przesuwają się one ku górze, aby ostatecznie znaleźć się na powierzchni skóry. Tu rogowacieją i złuszczają się, żeby zrobić miejsce nowym, młodszym komórkom. Niestety ten naturalny proces zaczyna słabnąć jeszcze przed trzydziestką! Dlatego należy skórze pomóc w pozbyciu się martwych komórek, resztek kosmetyków, kurzu i łoju. W innym przypadku stanie się szara, szorstka, pozbawiona blasku.
Regularne złuszczanie pobudzi ją do odnowy i umożliwi właściwe działanie preparatów pielęgnujących. W przypadku skóry tłustej, peeling zmatowi skórę, pomoże w regulowaniu wydzielania sebum, zapobiegnie powstawaniu zaskórników i wyprysków. W przypadku skóry suchej, peeling usunie zrogowaciały naskórek i ułatwi wchłanianie preparatów pielęgnujących.
Ja najczęściej sięgam po savon noir i kessę. Ale nie tylko. Co jakiś czas lubię zmieniać kosmetyki. Sięgnęłam więc po Żel peelingujący z ałunem i olejem arganowym marki Aluna.
Kosmetyk ten jest oparty na właściwościach złuszczających ałunu i mielonych łupin orzechów arganowych. Peeling ten ma postać delikatnego żelu o brunatnej barwie. W  żelu zatopione są wyjątkowo małe ścierne drobinki. W użyciu peeling ten jest bardzo łagodny. Mimo swojej delikatności dobrze złuszcza naskórek. Delikatności nadaje olej arganowy i olej jojoba. Peeling ten pachnie wonią kwiatu pomarańczy.
Po oczyszczeniu ciała stosuję olej arganowy. Skóra jest wtedy lepiej przygotowana na skorzystanie z jego dobrodziejstw. Peeling ten nadaje się także do twarzy. Mam cerę mieszaną i w moim przypadku dobrze odświeża cerę oraz matuje strefę T. Nie podrażnia suchych partii twarzy.
Jest to kosmetyk z certyfikatem Cosmetique Bio i Ecocert. 99 % jego składników jest pochodzenia naturalnego, 20 % pochodzi z rolnictwa biologicznego.
Kosmetyki marki Aluna kupicie w Biolanderze !
Z moim kodem rabatowym ep-0882  - 5% taniej!

15 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy produkt. Uwielbiam takie kosmetyki, a sam wygląd zachęca do zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię peeling do twarzy. Staram się używać regularnie. Za to do ciała stosuję bardzo rzadko. Tej marki kosmetyków jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie ten produkt. Nie słyszałam o tej marce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetycznie wygląda - wspaniałe działanie, mi też by się przydał, ponieważ potrzebuje matowania w strefie T, a mam też partie suche na twarzy, wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda kusząco! Zwłaszcza, że bardzo lubię ałun i olej arganowy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie się zapowiada :) Pierwszy raz go widzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobnie jak Ty używam Savon Noie i kessę, ale gotowe peelingi też lubię, a ten wygląda zachęcająco. Może się skuszę jak wykończę te, które mam :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...