20 listopada 2011

W pogoni za bursztynem

Bursztyn (jantar, sukcynit) – kamień ozdobny pochodzenia organicznego, od setek lat fascynuje swą urodą i właściwościami badaczy wielu dziedziń nauki, kolekcjonerów okazów i wyrobów bursztynowych, miłośników przyrody i sztuki.

Znalazł zastosowanie w medycunie naturalnej. Kosmetologia nie oparła się jego właściwościom.

Ludzie od wieków cenili bursztyn. Już w neolicie zbierany był na plaży. W wieku XVI rozpoczęto kopanie bursztynu na Mierzei Wiślanej. I tak jest do dzisiaj. Nadal wydobywamy bursztyn. A po każdym sztormie idziemy na plażę szukać bryłek bursztynu, które wyrzuca morze.

W świecie starożytnym był ogromny popyt na bursztyn bałtycki zwany wówczas jantarem. Pragnęli go Rzymianie, Grecy, Egipcjanie. Starożytni kupcy podejmowali dalekie i niebezpieczne podróże na tereny naszego kraju, aby nabyć złoto Bałtyku. Z trasami kupieckich karawan wiąże się powstanie Kalisza.

Do czego służył starożytnym narodom nasz jantar?

Wykopaliska archeologiczne nie potwierdzają, że nabywano go dla pięknej biżuterii. Zbyt rzadko spotyka się tam bursztynową biżuterię. Najnowsze badania wykazują, że bursztyn w świecie starożytnym używany był raczej jako lek skuteczny na wiele chorób. Palony był dla delikatnego pięknego zapachu. Nie bez znaczenia były jego dezynfekcyjne i antyseptyczne właściwości.


Bursztyn na niespotykaną odporność na wszelkie niszczycielskie czynniki. Przeróżne sole wody morskiej oraz jej nieustanne ruchy niszczą wszystko. Granitowe skały z biegiem czasu zamieniają na piasek. A bursztyn setki tysięcy lat przetrwał na dnie morza niezniszczalny. Zachował swój nieskazitelny wygląd i aromat.

Bursztyn można wykorzystać w leczeniu przeziębień, grypy, bólów głowy.

Doskonała to tego celu będzie nalewka bursztynowa. Bardzo łatwo można przyrządzić ją samemu.

Potrzebyjemy:

 - 50 g rodzimego bursztynu (najlepiej nieszlifowany, nigdy topiony)
- 0,5 litra spirytusu

Bursztyn płuczemy w letniej wodzie. Wsypujemy do butelki o pojemności 0,75 litra i zalewamy czystym spirytusem.
Po 10 dniach nalewka jest gotowa.

Bursztyn w spirytusie nie rozpuszcza się. Wydziela z siebie tylko mikroskopijne cząsteczki, które barwią spirutus na złoty kolor. Bursztynowa nalewka jest lepka za sprawą żywicy z bursztynu. Pięknie pachnie żywicą.
Po wyczerpaniu się nalewki można jeszcze raz potłuc kawałki bursztynu i ponowienie zalać spirytusem.
Taka nalewka służy do nacierania pleców, klatki piersiowej, stóp w okresie przeziębień.
Skronie i kark nacierać warto przy bolącej głowie. Nacieranie szyi pomocne będzie przy chorobach tarczycy.

Bursztynową biżuterię warto nosić. Jest piękna. Przypisuje się jej również lecznicze właściwości.

Dla swojego zdrowia warto zaprzyjaźnić się z polskim złotem Bałtyku.

Bursztynu na nalewkę można szukać w sklepach z biżuterią.

Jest także w Biolanderze.

Zakupy z moim kodem rabatowym ep-0882 – 5 % taniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...