9 marca 2012

Pod błękitnym niebem dojrzewają morele ...

Lubię bawić się kolorami. Inspiracje czerpię z Natury. To ona także podsuwa skojarzenie moich makijaży ze światem  przyrody. Każdego dnia odkrywam nowe możliwości mineralnych cieni. Dają one niezliczone ilości kolorystycznych zestawień. Posiadając kilka małych słoiczków można wyczarować prawdziwe arcydzieła. Ja,no cóż, nie jestem mistrzem makijażu. Z tego powodu moje makijaże są bardzo proste. Można by wręcz rzec, że ascetyczne.
Czasami używam tylko jednego minerału. Cenie prostotę. Lubię taki makijaż na spokojne sobotnie przedpołudnie.
W palecie Rhea znalazłam interesujący cień. Nie ma on nazwy. Oznaczono go cyfrą 7200.




Jest to piękny morelowy kolor z silnym jasnoniebieskim połyskiem. Cień jest półprzezroczysty na powiece. W morelowej bazie zatopiono małe niebieskie drobinki. Nałożony na powiekę cień mieni się w kolorach moreli i błękitnego nieba, niczym tafta.
Cień ten należy do moich ulubionych. Był zresztą pierwszym minerałem, który kupiłam.
Macie pomysł na nazwę dla tego cienia?

Bogactwo kolorów minerałów Rhea znajdziecie w Biolanderze!
Z moim kodem rabatowym ep-0882 - 5 % taniej!


15 komentarzy:

  1. Prześliczny kolorek! Uwielbiam takie odcienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest bardzo delikatny. Daje spojrzeniu świeżości...

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny odcień, muszę go sobie sprawić

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że na ręce swtacha nie zrobiłąś ale wygląda bardzo ciekawie:) taki duochrom tak?:) urcze fajny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciężko go pokazać na dłoni. Jest bardzo delikatny. Baza to morela i do tego niebieściutka poświata. Zmęczone oczy bardzo zyskują.

    OdpowiedzUsuń
  6. to w takim razie idealny odcień dla mnie, ciągle za mało sypiam i spędzam dużo czasu przy komputerze

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kolor. Ja nazwałabym ten cień - Morelowa Poświata

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bym nazwała go Niebiańska Morela:-)Bardzo ciekawy kolor.Mnie spodobał się jeszcze taki kolor cienia Wreckless,mahoniowo-zielony,nie wiesz czy można zakupić w sklepie jakieś próbki tych cieni?Nie chciałabym w ciemno kupować dużego słoiczka,nie wiem jak by sie sprawdziły na moich tłustych powiekach;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa nazwa :) Próbki cieni są do nabycia http://biolander.com/produkty/kategoria/testery/
      Wreckless też jest bardzo interesujący. Baza jest dość ciemna, wiadomo mahoń. A drobinki są takie zielono-niebieskie. Bardziej brokatowe.

      Usuń
  9. Z Rheą miałam już styczność jakiś czas temu.. podoba mi sie ilość odcieni, a te miki perłowe - kameleonki są chyba najlepsze. Nałożone na ciemną, czarna kredke, albo nawet zwykły cień w musie dają tak mocny i świetny efekt, że załuję że nie mam całego słoiczka...

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...