Pomadkę ZAO Makeup
Organic już przestawiałam na blogu (klik). Tak bardzo mnie ona zachwyciła, że
postanowiłam wybrać dla siebie kolejny kolorek. Tym razem wybrałam pomadkę ZAO w kolorze pomarańczowa czerwień.
Jest to aksamitna matowa pomadka. Uwielbiam czerwień na ustach. Dlaczego?
Odpowiedź na to pytanie znajdziecie tutaj.
Pomadka ta, jak
pozostałe kosmetyki ZAO, opakowana jest w bawełniany woreczek.
Formuła tej szminki
oparta jest na olejkach i ekstraktach roślinnych. Dostarczają one składników
odżywczych i nawilżających, pozostawiając usta miękkie i gładkie.
Organiczne masło z granatu (Punica granatum) regeneruje i
nawilża. Uczestniczy w procesie regeneracji komórek oraz w zwalczaniu wolnych
rodników odpowiedzialnych za przedwczesne starzenie się skóry. Ekstrakt z
granatu zwiększa syntezę kolagenu walcząc w ten sposób z procesem powstawania
zmarszczek na konturze ust.
Masło kakaowe (Theobroma Cacao seed butter) odżywia i chroni
skórę. Pomaga utrzymać prawidłowe nawilżenie, ponieważ spowalnia utratę wody z
organizmu, tworząc barierę ochronną na powierzchni skóry.
Olej rycynowy (Ricinus communis) ma właściwości rozjaśniające i nawilżające. Jest
jedną z najbardziej bogatych substancji w kwasy tłuszczowe, które przenikając
głęboko w skórę odżywiają i nawilżają ją bez pozostawiania tłustej warstwy.
Wygładza i zmiękcza. Pomaga zmniejszyć widoczność przebarwień na skórze.
Sproszkowane srebro (Silver, CI 77820) pełni rolę
naturalnego konserwantu. Cząsteczki czystego srebra posiadają właściwości
antyseptyczne. Srebro w pomadce przyczynie się do jej ochrony i zapobiega
zepsuciu.
Pomadka jest bardzo
przyjemna w użytkowaniu. Kremowa. Muszę przyznać, że nie jest tak bardzo
kremowa jak moja poprzednia pomadka w kolorze brudnego różu.
Pigmentacja zasługuje
na szczególną pochwałę. Nakładam pomadkę jedną warstwą. W zupełności wystarczy.
Kolor tej pomadki jest bardzo ciekawy. Ni to czerwień, ni to pomarańcz. Nie
jest przez to krzykliwa. Dla mnie to piękna stonowana czerwień.
Pomadka utrzymuje się
na ustach około dwóch godzin.
Dzisiaj nie pokaże
Wam pomadki na ustach. Wizyty u stomatologa nieco nadszarpnęły delikatną skórę
ust. Obie pomadki bardzo przypadły mi do gustu. Już wypatrzyłam sobie kolejną.
Kosmetyki
ZAO Make-Up Organic kupicie w Biolanderze
Z moim
kodem rabatowy ep-0882 – 5 % taniej!
A ja mam pytanie o zapach tej pomadki, większość wszelkiego rodzaju kosmetyków w tym kolorowych odrzuca mnie swoją wonią. Boli mnie głowa od tego:(
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo delikatny. Można powiedzieć, że neutralny. Musiałam sprawdzić, bo po prostu nie pamiętałam.
Usuńoch mój kolor mój!:) kusicie tymi pomadkami...ale ja mam tyle do wymalowania:(
OdpowiedzUsuńWymaluj to co masz :) I dopiero wtedy jest czas na nowości. ZAO ma fantastyczne pomadki.
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś jej chociaż na dłoni.
OdpowiedzUsuńKOlor jest taki sam :)
Usuńwygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadła do gustu :)
UsuńNa zdjęciach ten kolor wygląda bardzo ładnie. Ja jeszcze nigdy nie kupiłam pomadki przez internet. Obawiam się, że na podstawie zdjęć nie wybiorę odpowiadającego mi koloru.
OdpowiedzUsuńKolor w rzeczywistości nie odbiega od tego na zdjęciu.
UsuńPiękna czerwień:) Jednak obawiam się tych pomarańczowych tonów. Przy moim chłodnym typie urody mogłyby nie wyglądać zbyt dobrze... Jednak zawsze mogę przyjrzeć się pozostałym odcieniom pomadek ZAO. Najważniejsze, że pielęgnują usta i nadają im pożądany kolor:)
OdpowiedzUsuńTo bambusowe opakowanie prezentuje się niezwykle uroczo:)
Pomarańczowe tony są głęboko ukryte. Raczej palona cegła, zgaszona. Może dla Ciebie odpowiedni byłby Ametyst?
Usuńśliczny kolor :))
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPiękny odcień, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMnie wszystkie się bardzo podobają ;)
UsuńUwielbiam takie kolory :D
OdpowiedzUsuńKlasyka kobiecości :)
UsuńZapragnęłam takiej szminki i intensywnego koloru na ustach na powitanie wiosny której nie ma.
OdpowiedzUsuń