1 stycznia 2013

Minimalizm w makijażu ... czyli o moim ZAO Make-Up Organic - część czwarta



Z momentem pojawienia się kolorowych kosmetyków ZAO Make-up Organic w Polsce za sprawą Biolandera postanowiłam zaufać nowej marce i … wymieniłam wszystkie moje kosmetyki do makijażu. Zachwycily mnie składy kosmetyków i niepowtarzalne opakowania.
Używane do tej pory marki poszły w odstawkę. Najbardziej ucieszyłam się gdy zobaczyłam brązowy tusz do rzęs.
 


 
Tusz do rzęs jest tak naprawdę u mnie podstawowym kosmetykiem w makijażu. Umalowane rzęsy sprawiają, że już czuję się dobrze. Dlaczego ucieszył mnie tusz brązowy? Wśród naturalnych tuszy brązowy tusz wcale nie jest popularny. Z zakupem czarnego nie ma problemu. Mnie jednak czarny tusz po prostu nie pasuje. Z jasną, nordycką karnacją daje zbyt duży kontrast. Inaczej jest z brązem. To kolor wymarzony dla wszystkich blondynek.
 
 
Od tuszu do rzęs wymagam bardzo dużo. Przede wszystkim musi być to produkt w pełni naturalny. Nie może podrażniać wrażliwych oczu. Oczywiście musi spełniać swoje makijażowe zadanie bez zastrzeżeń. Musi równo pokrywać rzęsy, bez grudek. Do tego potrzebna jest ergonomiczna szczoteczka. Tusz nie może się osypywać, nawet po całym dniu. I ostatnia cecha tuszu idealnego – musi łatwo się dać zmyć.
 
 
Mascara ZAO jest kosmetykiem w 100 % naturalnym. Nie obawiam się więc o podrażnienia oczu. Bez obaw mogą ją więc stosować osoby o wrażliwych oczach.
Bogaty, naturalny skład jest bardzo interesujący.  Formuła tego tuszu oparta jest na oleju rzepakowym  (Brassica Campestris Oleifera Oil). Olej ten ma działanie zmiękczające, wygładzające.
 
 
Kolejnym ważnym składnikiem jest hydrolat z szałwii zapobiegający podrażnieniom  i zaczerwienieniom. 
Guma arabska z żywicy akacji senegalskiej (Acacia senegal gum) od dawna stosowana jest w tuszach do rzęs i kredkach do oczu. Jest ona bogata w polisacharydy i glikoproteiny. Ponadto jej zaletą są właściwości zmiękczające, wygładzające i regenerujące. Jest delikatna dla oczu.
 
 
O odpowiednią aseptykę tuszu dba sproszkowane srebro.  Ten naturalny konserwant chroni produkt przed zepsuciem.
Skład tuszu jest bez zarzutu.
Jego aplikacja także. Moją uwagę zwróciła szczoteczka. Jest ona stosunkowo długa w porównaniu do innych. Łatwo się ją prowadzi. Nie nabiera zbyt dużo tuszu, dobrze rozdziela rzęsy. Jest to miękka szczoteczka.
Jedna aplikacja tuszu wystarczy dla wykonania dziennego makijażu. Na wieczór, dla bardziej otwartego oka proponuję dwukrotne nałożenie tuszu. Tusz nie skleja się nawet po dwukrotnej aplikacji. Najważniejszą dla mnie jego cechą jest to, że nie osypuje się.  Czy raz, czy dwukrotnie nałożony pozostaje na swoim miejscu.
 
 
Tusz nie jest wodoodporny. Ja zresztą takiego nawet nie potrzebuję. Stosunkowo łatwo się go zmywa. Ja do tego celu używam płynu micelarnego Argile Provence.
Kosmetyki ZAO Make-Up Organic kupicie w Biolanderze
Z moim kodem rabatowy ep-0882 – 5 % taniej!
 
 

22 komentarze:

  1. Myślę, że dobre posunięcie, rzęsy po jakimś czasie odczują zmianę i na pewno staną się lepsze niż kiedykolwiek! Piękne, drewniane opakowanie :) Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jedno słowo określające efekt po pomalowaniu rzęs tym tuszem - miękkość spojrzenia.

      Usuń
  2. Są to stosunkowo drogie kosmetyki, lecz biorąc pod uwagę ich "naturalność" z czasem sama postaram się na nie przerzucić :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety naturalne kosmetyki nie należą do tanich. Warto jednak w nie inwestować. Dla własnego zdrowia i urody.

      Usuń
  3. Baaardzo mnie zaciekawiłaś. Od dawna poszukuję tuszu, który nie będzie robił krzywdy moim rzęsom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi oczom. Dla mnie to najważniejsze.

      Usuń
    2. Moje oczy nie są aż tak wrażliwe, ale ostatnio moje rzęsy bardzo się osłabiły.

      Usuń
  4. Ja tuszuję rzęsy Laverą. Mam brązową i czarną. Ciekawy ten Twój tusz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkąd używam tuszu Alverde, moje rzęsy przestały wypadać. Przy tradycyjnych maskarach strasznie się przerzedzały. Niektóre tusze mnie podrażniały. Teraz nie mam z tym problemu, ale niektóre naturalne ekstrakty też mogą alergizować, dlatego trzeba zachować czujność;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że trzeba bardzo rozważnie wybierać tusz.

      Usuń
  6. Nawet najlepszy opis nie zastąpi prezentacji na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Kiepskie robię fotki :(

      Usuń
  7. Opakowanie faktycznie bardzo ciekawe, mnie też wystarcza tusz, aby czuć się już dobrze. Poza samą maskarą, staram się nakładać na rzęsy olejek rycynowy, świetnie na nie działa, przyciemnia, przeciwdziała wypadaniu i wzmacnia niesamowicie. Jak wykończę moje tusze, może pomyślę o zamówieniu tego, skoro tak świetnie się spisuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy rzęsy po tym tuszu są elastyczne? Mam problem z kruszeniem rzęs, jeśli tusz za bardzo je usztywnia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aMoję rzęsy są elastyczne. Ten yusz nie usztywnia. Daje bardzo naturalny efekt.

      Usuń
  9. Nigdy nie używałam organicznych kosmetyków. Może najwyższy czas zacząć?

    Jeśli chcesz, zajrzyj na moje rozdanie: http://kkamilaa.blogspot.com/2013/01/urodzinowy-giveaway.html Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciężko mi znaleźć drogeryjna maskarę w brązie, ktora ładnie czesze jasne rzęsy, o naturalnej nawet nie marzyłam- tam wybór jeszcze mniejszy, a tu niespodzianka- w naturalnych kosmetykach jest taka:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też planuję je kupić, kiedy skończę obecny zapas tuszów.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie... Będzie mi miło przeczytać. Jeśli chcesz zapytać - pytaj. Chętnie odpowiem.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...