O mydłach wytwarzanych z
dodatkiem oślego mleka pisałam kilkakrotnie. Bardzo je cenię, więc co jakiś
czas pozwalam sobie na luksus, który był także udziałem Kleopatry. Tym razem sięgnęlam po mydło z oślim mlekiem miodowe.
Ośle mleko od zawsze było
cenione za swoje właściwości nawilżające, hipoalergiczne i lecznicze.
Z dobrodziejstw oślego mleka
korzystała Kleopatra, zażywająca w nim odmładzających kąpieli. To dzięki nim
królowa egipska miała tak idealną i młodo wyglądająco skórę. Inne wielkie i
piękne kobiety, Poppea – żona Nerona, Sissi – cesarzowa Austrii i Józefina
Bonaparte słynące ze wspaniale zachowanej urody doceniały niezwykłe właściwości
pielęgnacyjne oślego mleka.
Wyjątkowość oślego mleka
jako składnika kosmetycznego wynika głównie z bardzo nielicznych hodowli osłów
w Europie. Hodowla tych zwierząt wymaga umiejętności, wiedzy i doświadczenia.
Odpowiednie mleko otrzymuje się od czwartego roku życia oślic, tylko przez
jeden rok i tylko w czasie, kiedy ma ona młode. Pozyskiwanie oślego mleka jest
więc trudne. W trakcie jednego udoju otrzymuje się zaledwie 0,5 litra mleka.
Ośle mleko zawiera wiele
witamin i mikroelementów takich jak: wapń, fosfor, potas, żelazo, cynk, witaminy A, E.C. W jego składzie są także
nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega-3, Omega-6). Ich zawartość wpływa na absorpcję
witamin. Nadają one skórze elastyczność. Łagodzą objawy egzemy i łuszczycy. W
oślim mleku mamy także kwas linolonowy, który wchodzi w skład cementu
międzykomórkowego oraz ludzkiego sebum zapewniając mu odpowiednią lepkość i
gęstość. Mleczne lipidy odżywiają skórę i chronią ją przed promieniowaniem
UV. Proteiny z oślego mleka bogate są w
aminokwasy. One to pobudzają produkcję kolagenu i elastyny w skórze. Zatrzymują
również wodę w naskórku.
Ośle mleko dodaje skórze
elastyczności i jędrności, a tym samym opóźnia efekty starzenia. W kosmetykach
jest składnikiem ekskluzywnym. Niewiele z nich może poszczycić się jego
zawartością w swoim składzie.
Firma Asinerie de Pierretoun
wytwarza kosmetyki, w których znajduje
się świeże ośle mleko. Firma to położona jest we francuskiej miejscowości La
Bastide Clairence w Kraju Basków. Górzyste tereny sprzyjają hodowli osłów oraz
.... wypoczynkowi.
Wracając do mydła. Oślego
mleka jest w nim 5 %. Dużo czy mało? Do produkcji tego mydła używa się mleka
świeżego, gdyż tylko takie ma wartość pielęgnacyjną.
Mydło z oślim mlekiem jest
niezwykle delikatne. W połączeniu z wodą daje delikatną, jedwabistą pianę.
Zapach przypomina miód. Mydło zapakowane jest w celofan (aby chronić
zapach) oraz kartonik z
charakterystycznym motywem dziewczyny i osła.
Używam tego mydła w higienie
całego ciała oraz do mycia twarzy. Jest to bardzo delikatne mydło. Nie powoduje
żadnych podrażnień, a skóra sprawia wrażenie nawilżonej. Bardzo lubię mydełka z oślim mlekiem. I jeszcze ten zapach miodu ....
Po mydełka z oślim mlekiem
zapraszam do Biolandera.
Podarujmy sobie luksus jakim
otaczała się Kleoparta
Z moim kodem rabatowy
ep-0882 5 % taniej.
Lubię mydełka w kostce. To mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńOśle mleko to uniklany składnik.
UsuńTeż lubię mydełka z oślim mlekiem. Są takie delikatne...
OdpowiedzUsuńTo prawda.
Usuńbrzmi zachęcajaco
OdpowiedzUsuńWypróbuj :)
UsuńPierwszy raz czyta o takim mydle i szczerze przyznam, że mnie zachęcilaś do tego produktu.
OdpowiedzUsuńCZas spróbować mydeł z oślim mlekiem. Są wyjątkowo delikatne.
Usuńlubię również mydła z oślim mlekiem
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmydeł z oślim mlekiem jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie czas na to pierwsze :)
UsuńNie miała jeszcze mydełka z oślim mlekiem. Takie kremowe, delikatne są fajne bo można później z powodzeniem użyć każdy balsam bo zapachy się " nie gryzą "
OdpowiedzUsuń